Forum gra karciana Strona Główna gra karciana
War of Tanks
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytania i wątpliwości.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum gra karciana Strona Główna -> Zasady gry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
niedzwiedz91




Dołączył: 06 Sie 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:48, 12 Paź 2014    Temat postu: Pytania i wątpliwości.

Postanowiłem założyć nowy temat, gdzie można kierować wszelkie pytania i wątpliwości.

Podczas ostatnich gier i dyskusji z kumplami (oponentami) nasunęła mi/nam się taka refleksja. Podczas dzielenia punktów ataku na stos przeciwnika (nie ważne czy atakuje stos czy pojedyncza jednostka) można podzielić atak w stosunku max/0 (cały tak jednostki/stosu kierujemy na tylko jedną jednostkę wchodzącą w skład stosu przeciwnika), nie jest to do końca oczywiste. Dla przykładu: ja mam stos H-35/Orlik/Piechota improwizowana a przeciwnik ma stos |PzIVAusf.B/C/D|/Wehrmacht (1)/10,5 leichte Feldhaubitze/Opel Blitz 3t. Uznaję że piechota jest groźniejsza, więc atakuję za 100% ataku piechotę. I tu moja/nasza wątpliwość. Jeśli przeznaczę cały atak na piechotę to co z czołgiem? Dlaczego nie wspomaga piechoty, skoro operują na tym samym terenie? Lub odwrotnie atakuję czołg va bank, piechota powinna wspomagać czołg.

Mój postulat atak dzielimy w stosunku przynajmiej x/1. (Mój kumpel jest bardziej radykalny twierdzi, że nie powinno się dzielić ataku i obrony stosu, innymi słowy stos operuje jako jednostka. Według mnie to zbyt duże uproszczenie)

Kolejną rzeczą jest współpraca z radiem. Przykład: 3 jednostki przeciwnika posiadają radio/radioodbiornik. Ja atakuję jedną z nich. Czy w kontrataku przeciwnik może wezwać do pomocy posiłki, o ile znajduję się w zasięgu wszystkich tych jednostek?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez niedzwiedz91 dnia Nie 1:50, 12 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PawlusSidewinder




Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:20, 12 Paź 2014    Temat postu:

No cóż, jak dla mnie to wszystko właśnie rozgrywa się właśnie w sferze radia i tylko wtedy da się to dobrze zrozumieć.

Twój Przykład I: Czołg przecież wspomaga! bo jeśli choć jeden w stosie ma radio, to cały stos ma radio, więc strzał Polaków przyjmuje na klatę piechota, ale cały stos niemiecki z czołgiem włącznie oddaje kontrę w co chce i jak chce, może walnąć w Orliko-H-35, może w piechotę, a może po trochę w oba. Jeśli nikt w stosie nie ma radia, czołg nie może wspomóc piechoty, która jest co prawda na tym samym polu na planszy, czyli 'w pobliżu', ale w praktyce wystarczy że jest 'za górką' i już nie wie, że jego sojusznicza piechota właśnie obrywa cięgi.

Podam inny przykład, prawdziwa sytuacja z ostatniej gry. Mam belgijską piechotę. Została mi się sama jedna, chcę ją wykorzystać żeby 'spalić' niepotrzebną kartę (blokowała pole) a przy okazji może zatłuc jedną kartę wroga. Zaatakować mogę kogo chcę i iloma kośćmi chcę, zgodnie z zasadami gry. Wrogowie stali wokół mnie jak banan, na trzech sąsiednich polach, 2 stosy + pojedyncza jednostka. Wybrałem czołg, miałem bodajże dwie kości, zabiłem go (bo bronił tylko swoim parametrem Obrony, strzelałem tylko w niego), natomiast kontrę, MIMO że ja atakowałem tylko jedną kartę, dostałem od wszystkich (bo, jak to Niemcy, wszyscy mieli radio). Chyba 17 kostek miał Razz Nie, nie przeżyłem.

ALE. Gdyby jego jednostki w ogóle nie miały radia, walka odbyłaby się od początku do końca 1 na 1. Reszta by nawet nie wiedziała że coś się stało.

Scenariusz FG jest idealnym przykładem różnych permutacji takich zdarzeń, bo a) sporo jednostek aliantów nie ma radia b) jednostki różnych krajów nie mogą się wspierać nawet jak mają radio. Rodzi to naprawdę komiczne, ale bardzo prawdziwe sytuacje, kiedy np. czołg brytyjski zdycha, a Holendrzy i Francuzi wcale nie kwapią się żeby pomóc. Poor co-op.

Więc, co do ostatniego pytania (już wiesz jaka jest odpowiedź ale powtórzę...): Tak! Jak najbardziej! Każda jednostka przeciwnika będąca jak mówisz 'w zasięgu' czyli w strefie kontroli twojej jednostki może palnąć ci w kontrze. O ile oczywiście atakowana jednostka wroga ma radio (czyli może nadać 'Pomocy, biją mnie!!'), a pozostali wrogowie mają radio/odbiornik żeby odebrać wezwanie o pomoc.

Jest jaśniej czy nie bardzo? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PawlusSidewinder




Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:27, 12 Paź 2014    Temat postu:

Co do stosów jako całych jednostek, masz rację, że to byłoby zbyt duże uproszczenie. Dlaczego? Np. Dlatego, że masz w stosie czołg, powiedzmy Hotchiss Atak 2 Obrona 5 plus piechotę z różnymi dodatkami, arty plot, ciężarówkę, działo ppanc. Sęk w tym że twoja piechota ma obronę 1.

Atakujesz wrogą piechotę, która ma 2 Ataku, 1 Obrony. Gdybyś musiał atakować całym stosem, wróg by zginął, ale w kontrze zapewne walnąłby w twoją piechotę wszystkimi kośćmi i cały jej ekwipunek poszedłby na szczaw.

Dlatego jesteś sprytny: Atakujesz samym czołgiem. 2 Ataku na 1 Obrony = wroga piechota najpewniej ginie, kontra: 2 Ataku na 5 Obrony, czołg najpewniej przeżywa. A siła ofensywna twego stosu pozostaje nienaruszona.

Voytech to dobrze przemyślał Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
niedzwiedz91




Dołączył: 06 Sie 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:39, 13 Paź 2014    Temat postu:

Zgoda, rozumiem.
Chodzi mi tylko o taką rzecz. Ja mam piechotę przeciwnik ma stos czołg/piechota (posiadają radio). Nie ma sensu dzielić ataku więc paruję na czołg za 100% ataku. Czołg obrywa ale piechota zdąży dopiero przybyć na kontrę i razem oddają przeciwnikowi. Ja to interpretowałem w ten sposób, że czołg wzywa piechotę do pomocy i wtedy ja muszę część ataku skierować na tę piechotę żeby związać ją walką i w tym czasie rąbać w czołg.
Przepraszam za zamieszanie ale po prostu chcę mieć jasność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PawlusSidewinder




Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:19, 13 Paź 2014    Temat postu:

Nie musisz. Wydzielasz tyle ataku ile chcesz na co chcesz. On robiąc kontrę również dzieli atak dowolnie, jak mu się podoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
niedzwiedz91




Dołączył: 06 Sie 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:30, 13 Paź 2014    Temat postu:

Okej okej Smile
Chyba za bardzo zacząłem rozbierać to na części pierwsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PawlusSidewinder




Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:42, 14 Paź 2014    Temat postu:

Idea jest taka, żeby było jak najprościej;) żeby każdy szybko zrozumiał reguły. Tu reguła jest prosta - róbta co chceta;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
niedzwiedz91




Dołączył: 06 Sie 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:29, 14 Paź 2014    Temat postu:

No to dalej spamuję Laughing
Po dzisiejszej grze mam kolejny dylemat. Linia zaopatrzenia musi być linią prostą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PawlusSidewinder




Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:26, 14 Paź 2014    Temat postu:

Nie. w praktyce też nie zawsze była linią prostąWink ważne żeby była.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
voytech
Administrator



Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 2548
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:29, 15 Paź 2014    Temat postu:

Człowieka nie ma parę dni, a zaległości na forum będzie odrabiał tygodniami.

Od końca:
linia zaopatrzenia może przebiegać jakkolwiek, również po ukosie, wić się, skręcać itd, jednak nie może przebiegać przez pola na które nie można wejść (np. morze, Litwa)

Dzielenie puli ataku:
jak byłem szczeniakiem czytałem jakąś książkę o piratach, o ile kojarzę tytuł to było "Czarny Książę". I tam kapitan podczas bitwy krzyknął do swoich ludzi, że oferuje ileś tam gwinei za odstrzelenie cośtammasztu. Czyli focus fire. Stąd wydumałem podział puli ataku, że "za wszelką cenę rozwalcie tego Tygrysa".
Nie wiem czy podział do 1 jest lepszy niż podział do 0. Przetestuj i powiedz. Przetestuję i zobaczę.

Kontra
to mnie zadziwiliście. Podczas moich rozgrywek, gdy była jedna karta na 3 i ta jedna atakowała jedną z tych trzech, to kontrę dostawała od 1, a nie od 3. Nawet, gdy miały radio.

Temat jest widzę grubszy. Dawniej nie było kości i nie było łączenia ataku jednostek z różnych pól. Muszę to przemyśleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PawlusSidewinder




Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:54, 15 Paź 2014    Temat postu:

Jak bardzo potrafi różnić się interpretacja prostych sytuacji, ta gra jest naprawdę cholernie ciekawa Smile Dla mnie to oczywiste, właśnie po to widzę sens posiadania radia Smile To jest w tej chwili jedna z nielicznych (!!!) moim zdaniem przewag Niemców nad aliantami w FG. Razem prowadzą atak i razem kontrują. Alianci prawie nigdy. Często nawet jak są na dwóch przyległych polach jednostki francuskie to i tak jedna nie ma radia i skucha.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PawlusSidewinder




Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:58, 15 Paź 2014    Temat postu:

Ale również dzięki temu Francuzi muszą uważać co atakują. Bo odpowiedź Niemców zawsze jest ostra i bezlitosna. Podoba mi się to.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
voytech
Administrator



Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 2548
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:32, 15 Paź 2014    Temat postu:

Przemyślałem sprawę. Long story short: odpada. Kontrę wyprowadza wyłącznie atakowana jednostka/stos.

Czyli atak może być N do 1. Kontra może być 1 do N.

Niedopuszczalne są ataki N do N i kontry N do N.

Uzasadnienie:
Wyobraźmy sobie taką sytuację:



A, B, C atakują 4.
W przypadku kontry N:N w kontrze biorą udział 1, 2, 3, 4, 5, 6.

Ale przecież np. 1 ma w zasięgu tylko B. Czyli trzeba by dzielić pule ataku w zależności od zasięgu.
Czyli komplikacje. Po drugie, taka zasada propagowałaby kamperkę. Nikt nie zaatakuje, bo w wyniku kontry straci WSZYSTKIE jednostki na mapie, przy podobnym ustawieniu jak powyższe.

To teraz wprowadźmy ograniczenie, że wspomagać mogą wyłącznie jednostki w odległości 1 pola od atakowanej (zasięg radia).

W kontrze bierze udział 4, 5. Ale 5 nie ma w zasięgu C. Czyli dzielimy pulę? Kości od 5 dzielimy między A, B, a kości od 4 dzielimy między A, B, C.

A teraz wyobraźmy sobie, że któryś z kontrujących (np. 5) ma antyskilla "Mały kaliber". Ponowne dzielnie podzielonej puli ataku, aby oddzielić sukcesy 4+ od 5+.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
niedzwiedz91




Dołączył: 06 Sie 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:32, 15 Paź 2014    Temat postu:

Panie voytechu przepraszam za taki spam. Mam kolejne pytanie.
Czy przykładowo bunkier mający ścianę o grubości 120 cm i armatę 75mm mle 1897 ma 12 obrony i 4 ataku? Bo chciałbym w wolnym czasie przetestować jak by to hulało w Fall Weiss.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez niedzwiedz91 dnia Śro 22:35, 15 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PawlusSidewinder




Dołączył: 11 Lip 2014
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:33, 15 Paź 2014    Temat postu:

Eeee, wymyśla osoba;) na obrazku (już pomijam że taka sytuacja nie świadczy najlepiej o błękitnym graczu, wkopał się po pachy Razz ) nie jest aż tak źle. Wystarczy powoli kminić. zakładam że wszyscy pomarańczowi mają radio.

ABC atakują 4. W kontrze biorą udział jednostki, które mógł przez radio poprosić o pomoc pan numer 4, czyli... 4 prosi 5, który przekazuje radiem info 3, który woła również dolną '1', czyli pewnie to miało być '2' Wink

1 i 6 nic nie kontrują, bo i jak? Kto im przekazał przez radio że się bijemy? Nikt, bo nie są w zasięgu żadnego sojuszniczego radia. Więc czekają grzecznie na swoją kolej.

teraz dzielimy pulę ataku: 2 i 3 mogą prać tylko w B, bo z nim sąsiadują. Kości '5' można rozłożyć na A i/lub B, natomiast 4 może kontrować kogo chce, czyli A i/lub B i/lub C. Ciekawostka: 4 jest jedyną jednostką/stosem, który kontruje C. To znaczy, jeśli chce;) Antyskill Mały Koliber to żaden problem, rzuty rozpatruje się po kolei przecież, a pozostałe kostki grzecznie czekają.

W takiej sytuacji jak masz na obrazku, (która jest z założenia niesprawiedliwa bo jest sześciu na trzech, a ty chcesz atakować, łiiird Wink ale co tam, i tak da się coś ugrać), niebiescy powinni np.:

Albo walczyć A+C kontra 4 (wtedy kontrę dostają tylko od 4 i 5)
Niegłupie jest: A bije 1, C bije 4 lub 6 (żaden dodatkowy wróg ich nie kontruje, mimo że są prawie otoczeni) a co z B? Cóż, B ma przesrane, pardon. Jeśli w kogoś strzeli, rozstanie roztarty na proch przez 1,3,4,5. Auć. Lepiej niech ucieka.

Jak pokażę ci zdjęcie z dzisiejszej partii to padniesz ile jest kombinacji kontrowania w jednej sytuacji Razz

Czy ktoś z sali ma pytania? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum gra karciana Strona Główna -> Zasady gry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin