gra karciana

voytech

To wprawdzie pieśń przyszłości, ale notuję pomysły, żeby nie umknęły.

Drzewko technologiczne zastąpione drzewkiem czasowym. Niemcy czekali z ofensywą, aż pogoda unieszkodliwi przewagę aliantów w powietrzu. Liczymy tury, każda tura to jeden dzień grudnia '44. W określonych turach poprawia się pogoda i alianci wtasowują w swoją talię lotnictwo i posiłki. Podobnie z Niemcami.
Regiony (były Miasta) - w Bastogne alianci zaczynają ze spadochroniarzami.

Potrzebuję zestawienia wojsk, jeśli ktoś dysponuje. A jeśli jeszcze z ramami czasowymi (czas przybycia konkretnych posiłków) to będzie super.

JaneCobbsHat

Poszukam jak bede mial chwile, ale juz widze pewien problem. Decydujaca role w tej kampani po stronie amerykanskiej odegraly samodzielne bataliony przeciwpancerne braly tez udzial samodzielne bataliony przeciwlotnicze.

Dlaczego to jest wazne?

W strukturach armii amerykanskiej samodzielne bataliony przydzielane ad hoc do dywizji piechoty lub pancernych byly bardzo waznymi zwiazkami taktycznymi. Do konca wojny najwieksza armata przeciwpancerna na stale sluzaca w dywizjach piechoty i pancernych bylo dzialo 57mm, bron przeciwlotnicza tez byla malokalibrowa. Wszystkie trzy calowe armaty ciagnione zawsze przez M3 half-track (nigdy przez ciezarowki lub ciagniki) sluzyly w samodzielnych batalionach. To samo dotyczy wszystkich wszytkich dzial p-lot 90mm, prawie zawsze holowanych przez gasienicowe ciagniki M4 high speed tractor. Te dziala znacznie czesciej zwalczaly czolgi niz samoloty. Wiec modelujac dywizje piechoty mamy raptem na papierze jednostke znacznie slabsza niz dywizje jaka faktycznie brala udzial w walkach. Czesciej niz zadziej te dywizje szly do boju z przydzielonymi batalionami czolgow lub niszczycieli lub czolgow i niszczycieli (czyli dwa pelne bataliony pancerne w dywizji piechoty – to wiecej niz czesto mogly sie pichwalic niemeickie dywizje pancerne!) w obronie czesto przydzialno im bataliony p-lot. Zdazalo sie takze ze samodzielne samobiezne bataliony p-panc czyli wyposazone w M10, M18 lub M36 byly przydzialane nawet do dywizji pancernych! W skrocie: amerykanskie dywizje w walce byly prawdopodobnie najsiljniejszymi jednostkami na swiecie. Nie tylko szly do boju majac prawie zawsze ponad 90% stanu papierowego (Niemcy czesto zaczynali dzialania ofensywne majac mniej niz 50% stanu) ale dodatkowo przydzialno im od cholery wsparcia w zaleznosci od zadania jakie wykonywaly.

Ogolem do akcji w ETO i MTO weszly: 42 samodzielne bataliony czolgow (w tym dwa lekkie typowo przydzielone do dywizji kawalerii) i 56 samodzielnych batalionow niszczycieli czolgow. [link widoczny dla zalogowanych]
Gdzies mialem liczbe samodzielnych batalionow p-lot – bylo ich wiecej niz pancernych i p-panc! Nie potrafie teraz znalezc.

Dodatkowo nalezy pamietac, ze w dywizjach pancernych kazdy piechor podruzowal na half-trackach (u Niemcow half-tracki na papierze mial tylko jeden battalion, reszta ciezarowki lub czesto w praktyce wszyscy poza moze jedna kompania mieli ... nogi). A ruskie jezdzily na czolgach albo maszerowali w walonkach po blocie.

Podobnie bylo z artylerja, i to wlasnie amerykanska artylerja byla niesamowity force multiplier (nie wiem jak po polskiemu). W dywizjach pancernych artylerja dywizyjna byla ujednolicona - M7 Priest, wszystko samobiezne i lekko opancerzone, forward observers mieli wlasne Shermany – nikt inny nie mial tak dobrze. W dywizjach piechoty podstawowa sile ognia prezentowaly dwa bataliony haubic 105mm i jeden batalion haubic 155mm, wysztko ciagnione albo przez ciezarowki albo przez szybkie ciagniki gasienicowe. Pod koniec wojny prawie wylacznie przez M5 high speed tractor. I oczywiscie wspolpraca artylerii z samolotami obserwacyjnymi byla doskonale rozwinieta.

Dodatkowo nasycenie artrylerja w pododzialach piechoty bylo tez bardzo duze. W kazdej kompani piechoty byl pluton wsparcie z dwoma km i trzema mozdziezami 60mm o zasiegu 2km, to byla sila ognia posredniego jaka nie dysponowala zadna inna kompania piechoty. W kazdym batalionie byla kompania wsparcia z dwoma plutonami ckm i szecioma mozdziezami 81mm. W kazdeym polku byla kompania dzial piechoty. Poczatkowo byly to half-tracki z dzialami 75mm, haubicami 75mm lub haubicami 105mm, pozniej ujednolicono to i w kazdej kompani sluzylo dodatkowe szesc haubic 105mm. W pododzialach piechoty dywizji pancernych byly mozdzieze 81mm na half-trackach i Shermany z haubicami 105mm (i recznie obracanymi wiezami, thank you wargaming), plus mozdzieze 60mm w kompaniach przewozone przez half-tracki pozniej zastepowane samobieznymi mozdziezami 81mm nawet na szczeblu kompani!

To wszystko?

Alez skadze. To dopiero poczatek. Poza artylerja dywizyjna i wszystkimi dzialami w pododzialach byly jeszcze (alez oczywiscie) samodzielne bataliony przydzielane do dywizji ze szczebla korpusu.
Stan na Maj 8, 1945 Europa:
Haubice 75mm (przydzielane do dywizji spadochronowych i gorskich) – 4 bataliony.
Haubice 105mm holowane – 36 batalionow
Haubice 105mm samobiezne – 16 batalionow
Armaty 4.5 cala – 17 batalionow
Haubice 155mm – 71 batalionow
Armaty 155mm (Long Tom) – 30 batalionow
Armaty 155mm samobiezne – 6 batalionow
Haubice 8 calowe – 38 batalionow
Armaty 8 cala (o zasiegu przekraczajacym nawet doskonale niemieckie dziala 170mm) – 5 batalionow
Haubice 240mm – 15 batalionow

Razem 238 batalionow!!!!!

I jeszcze do tego doszlo 16 batalionow mozdziezy 120mm sluzacych w chemical battalions - gazy bojowe, ale w praktyce gazem nigdy nie strzelaly za to spisywaly sie doskonale jako bron wsparcia.

Do tego w teatrze srodziemnomorskim:
Haubice 105mm holowane – jeden batalion
Haubice 105mm samobiezne – dwa bataliony
Haubice 155mm – siedem batalionow
Armaty 155mm – cztery bataliony
Haubice 8 cala – dwa bataliony
Mozdzieze 120mm – dwa bataliony
[link widoczny dla zalogowanych]

Przy okazji polecam w temacie autor obala sporo mitow (link przeciolem bo strona sie bardzo rozlazi): [link widoczny dla zalogowanych]
16e206669656c6420617274696c6c65727920696e2074686520426174746c65206f66207468652042756c6765

JaneCobbsHat

I jeszcze ciekawostka, w Ardenach braly udzial holowane bataliony TD z dzialami 3 cale i samobiezne bataliony M10, M18 i M36.

Stosunek strat do zniszczen byl nastepujacy.
Dziala holowane bez wsparcia piechoty 3:1 czyli za kazdy czolg niemiecki amerykanie placili trzema dzialami.
Dziala holowane ze wspraciem piechoty 1:1.3
Dziala samobiezne bez wsparcia piechoty 1:1.9
Dziala samobiezne ze wsparciem piechoty 1:6 – tak to nie pomylka amerykanskie TDki przy wsparciu piechoty niszczyly srednio szesc czolgow za jeden stracony wlasny.

Jak w starym kawale: mrowka zalozyla sie ze sloniem ze moze mu wejsc w trombe i wyjsc dupa. Dwa razy sie udalo. “Jak to zrobilas?” pyta slon? “Kombinowalam” odpowiada mrowka. Jescze raz sie zalozyli. Weszla mrowka do tromby a slon wsadzil sobie trombe w dupe “teraz kombinuj”.

No a ty teraz kombinuj modelowanie amerykanskich TDkow.