gra karciana

voytech

(pierwszy z lewej)

Kraj: Polska

Typ jednostki: dowódca

Nazwa: płk. Aleksander Hertel

Lata: 1939

Ilość kart: 1

Opis: 9 września 1939 r. 71 pułk z 18 Dywizji Piechoty dowodzony przez pułkownika Hertela dokonał ataku pod Jakacią na kolumnę pancerną Dywizji „Kempf” niszcząc kilkanaście czołgów i samochodów oraz biorąc do niewoli wielu jeńców.

Opis krótki:

Cecha specjalna: Jeśli atakujesz, Atak jednej jednostki mnożysz x2.

voytech · Wysłany: Wto 14:46, 11 Mar 2014 Temat postu:

Zmieniłem cechę specjalną z mnożenia na dodawanie.

voytech · Wysłany: Śro 20:45, 19 Mar 2014 Temat postu:

t0t0r0 · Wysłany: Sob 18:44, 22 Mar 2014 Temat postu:

voytech · Wysłany: Nie 10:27, 23 Mar 2014 Temat postu:

voytech · Wysłany: Nie 10:11, 30 Mar 2014 Temat postu:

Dodałem cień wg. Twojego doskonałego howto:

t0t0r0 · Wysłany: Nie 11:29, 30 Mar 2014 Temat postu:

Widzę że jednak ikona pojedyncza, bo dodałem też podwójne dla dowódców i asów. Nie jestem tylko pewien czy panel na imię i nazwisko nie jest za mały?

voytech · Wysłany: Nie 13:53, 30 Mar 2014 Temat postu:

Przy Franciszku Kleebergu musiałem zmniejszyć czcionkę o 4 punkty.
Nie wiem czy nie razi ten pusty panel?
Z dwoma ikonami wygląda tak:

UPD:
wydrukowałem obydwie wersja. Przechodzi wersja z 2 ikonami.

aster · Wysłany: Śro 22:34, 04 Mar 2015 Temat postu:

Sorry... nie "Hertela" a "Hertla"..!
Wnuczka brata Aleksandra Hertla, Stanisława - Anna...
Pozdrawiam..!

PawlusSidewinder · Wysłany: Czw 18:13, 05 Mar 2015 Temat postu:

WOW! My również pozdrawiamy! I przepraszamy za nieścisłość, to dla nas bardzo istotne, diabeł tkwi w szczegółach Smile

voytech · Wysłany: Pią 8:46, 06 Mar 2015 Temat postu:

aster · Wysłany: Sob 3:17, 07 Mar 2015 Temat postu:

Witam ponownie..!
Dziękuję za szybką reakcję... Smile

Jestem boczną linią, w dodatku córką córki - więc noszę inne nazwisko... ale w dokumentach, w rubryce "panieńskie nazwisko matki" mam jeszcze ślad przynależności do rodziny Hertlów... Smile

Babcia moja zawsze używała formy: "Hertla", "Hertlów" itd. ...
Na płycie grobu rodzinnego na Powązkach napisano:"Grób rodziny Hertlów"...
Nie mogę na razie załączyć linka do strony z opisem bitwy pod Andrzejewem, gdzie również użyto formy odmiany "Hertla", z powodu zbyt krótkiego stażu na portalu i małej liczby postów...
Nadrobię..! Smile

Pozdrawiam..!

voytech · Wysłany: Sob 11:44, 07 Mar 2015 Temat postu:

Przykładamy tu dużą wagę do szczegółów.

Osobiście jestem bardzo dumny, że do nas dołączyłaś. Wszystkim, którym pokazuję Twój post opada szczęka.

Przy okazji, napisałem kiedyś do Rady Języka Polskiego z zapytaniem, jak odmieniać moje nazwisko "-żela" czy "-żla". Odpowiedzieli mi, że tradycja rodzinna jest kluczowa, więc odmieniam jak dotychczas "-żla". Niestety w przypadku "Hertel" nie zastosowałem podobnej zasady, gdyż mam znajomego o nazwisku "Bortel" i cały czas odmieniałem "Bortela". Po Twoim poście zapytałem go w końcu, jak odmieniać i powiedział, że obydwie formy są prawidłowe, jednak skłania się ku "Bortla". Zatem - precz z "e".

Nie mam wpływu na ograniczenia forum, ale skoro już minęła doba od rejestracji, to możesz zrobić kilka bumpów (post pod postem) by uzyskać wymaganą ilość.

Żona zwróciła mi uwagę na pewną rzecz, czy potomkowie osób, których zamieszczam na kartach, nie będą mieli mi za złe wykorzystania nazwiska i wizerunku "w jakiejś tam grze". Jak to widzisz?

Ze swej strony uważam, że pozwalam ludziom pamiętać o bohaterach i ich w ten sposób uhonorowuję.

PawlusSidewinder · Wysłany: Nie 15:06, 08 Mar 2015 Temat postu:

Karta Dowódcy czy Bohatera zawsze ma pozytywny wydźwięk, bo podkreślamy talenty danego żołnierza.

Druga rzecz, że z oczywistych przyczyn nie do wszystkich rodzin da się dotrzeć żeby się skonsultować :/

aster · Wysłany: Pią 21:47, 13 Mar 2015 Temat postu:

Mogę mówić tylko za siebie... Nie jestem najbliższą rodziną...
Byłam, przyznam, zdziwiona - i bardzo ciekawa jestem, jak to się stało, że ta właśnie postać została wybrana..? Na jakich materiałach opierał się twórca karty..?
Nie wiem, jak mogą przyjmować wykorzystanie wizerunku bezpośredni potomkowie... ja nie widzę w tym niczego złego, to jest jakaś forma przypomnienia i "ożywienia" zapomnianych bohaterów - ale, oczywiście, ktoś może być innego zdania...