gra karciana

voytech

Znalazłem gdzieś na forum:

A teraz o czynie nadludzkiej odwagi: 18 Lipca 1944 roku. Dowódcy wszystkich Frontów zostaja potajemnie wezwani do Sztabu Generalnego w celu odebrania planów i zadań. Wojna jest już właściwie wygrana , nie znana jest tylko data i cena zwycięstwa. Wezwany zostaje również Gen. Rokossowski. Marszałek Malinowski tłumaczy Rokossowskeimu jakie jest jego zadanie. A Generał odpowiada,że nie on tego rozkazu nie wykona bo swój lepszy plan- coś takiego? Rokosowsski w tym momencie sprzeciwia sie nie tylko Stalinowi , lecz całemu Sztabowi Generalnemu !!!
Stalin proponuje ,Rokossowskeimu, aby wyszedł z sali odpraw -odpoczął , przemyślał. Rokossowski wychodzi siedzi i myśli- a ma o czym. W latach terroru przeszedł konwejer, gdzie siedział na odwróconym stołku i kazano mu pić własny mocz. Mógł by przecież wykonać rozkaz i mieć święty spokój a po śmierci Stalina pisać memuary niczym niemieccy generałowie jak to głupi Stalin kazał mu wykonywać głupie rozkazy, a on miał lepsze plany. Wołają Rokossowskiego ponownie. I jak namyśleliście się , wykonacie rozkaz głównodowodzącego? Nie -, nie wykonam. Stalin machnął ręką- rób jak uważasz. I zrobił. W ciągu tygodnia ,,zniknęła " cała niemiecka grupa armii Północ, a Armia Środek musiała się w popłochu wycofać ponieważ wojska Frontu Białoruskiego, którego dowódcą był właśnie Rokossowski niebezpiecznie zagroziła jego skrzydłom co mogło się zakończyć okrążeniem. Po dwóch tygodniach Stalin nadał Rokossowskiemu tytuł Marszałka Związku Radzieckiego. Nie dał mu za Stalingrad, nie dał za Kursk, chociaż mu się należało, ale gdy zobaczył geniusz ,,Opercji Kołobrzeskiej", nie mógł dłużej nie zareagować. Ale i tego było mu mało, więc po tygodniu nadał order Bohatera Związku Radzieckiego. Najwyższe odznaczenie w tamtych czasach.

losewos

Słyszałem coś podobnego ale w innej wersji. Rokosowskij zamierzał przeprowadzić plan równoczesnych dwóch ataków. Było to sprzeczne z doktryną sowietów, która mówiła, że należy wyprowadzać tylko jedno, główne uderzenie. Związku z tym stawka wypraszała go z obrad kilka razy. Za każdym razem wracał bardziej przekonany, że ma racje. W końcu głos zabrał Stalin, powiedział on: Tylko dowódca, który wszystko dokładnie przemyślał może bronić swojego zdania z takim zaangażowaniem. Po tych słowach stawka zaakceptowała plan Konstantina.

Jeszcze jedna ciekawostka Konstantin był jednym z garstki dowóców do, których Stalin zwracał się używając imienia i imienia odojcowskiego. (Konstatntin Konstantynowicz)

voytech

Dawno temu krążył taki kawał po Polsce.

Rokossowski przemawia w polskim sejmie. Duka, duka, nie bardzo idzie mu po polsku. Na co wstaje jeden poseł i mówi:
- Kostia, gawari pa ruskij, my wsje paljaki.

JaneCobbsHat

Ten pierwszy cytat to chyba z Oczyszczenie Suworowa o ile pamietam.